R. Zille

Polska Wspólnota Instytutu Świeckiego Życia Konsekrowanego „Spigolatrici della Chiesa” (Zbierające kłosy Kościoła), z głębokim bólem informuje, że 6 marca 2020 roku w wieku 79 lat w Pordenone zmarła R. Zille.


one

Pogrzeb
odbędzie się o godz. 15.30 w parafii rodzinnej Zmarłej. Natomiast w Polsce Msza
św. żałobna za śp. Renatę odprawiona zostanie przez Ks. bpa Mieczysława Cisło w
Archikatedrze Lubelskiej we wtorek 10 marca o godz. 19.00.

Renta Zille w
latach 1986 – 2006 zainicjowała powstanie w naszym kraju polskiej wspólnoty
Instytutu, którego charyzmatem jest wynagradzanie zniewag Jezusowi
Eucharystycznemu miłością większą i powierzanie się Maryi, Matce Bożej Ufności.
Była niewątpliwie osobą charyzmatyczną, która potrafiła rozpalić w wielu
młodych dziewczętach, zwłaszcza studentkach KUL, zapał apostolski i
zainspirować je duchowością i misją Instytutu. Wiele serca i sił włożyła w
remont zabytkowego budynku zakupionego jako domu Instytutu w Polsce, który
wciąż służy nie tylko dla potrzeb Instytutu, ale też dla wielu wspólnot
kościelnych jako miejsce formacji.

Przybywając w
okresie przemian ustrojowych do Polski odpowiedziała na wezwanie Boga, który
chciał, by Instytut rozwinął działalność także na tej ziemi.

Podczas
pierwszego roku pobytu w naszym kraju ukończyła swoją pracę magisterską pt.
„Maryja w życiu i działalności Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski”, co
pozwoliło Jej zgłębić ducha naszego narodu i poznać rzeczywistość Kościoła w
Polsce.

Mając
przekonanie, że każdy charyzmat w Kościele jest darem Ducha Świętego, rodzi się,
karmi się i realizuje w doświadczeniu Kościoła, była całym sercem zaangażowana
w jego sprawy. Przez wiele lat była lektorką języka włoskiego w
Metropolitarnym Seminarium Duchownym w Lublinie. Prowadziła od 1997 roku przez
8 lat w domu macierzystym Instytutu przy ul. Podwale 3 „Centrum Słuchania RUT” tj.
duchowe porady dla osób i rodzin przeżywających kryzysy, co pozwoliło jej
głębiej wejść i zrozumieć polski kontekst społeczny i eklezjalny.

W 2005 roku
powróciła do Pordenone, by sprawować opiekę nad schorowana mamą. Polskę
odwiedzała wielokrotnie, gdzie zostawiła swoje siostry i serce. Czuła się do
końca swoich dni odpowiedzialna za wspólnotę polską, powierzając ją Maryi, by
wzrastała w świętości i trosce o najuboższych.